poniedziałek, 1 czerwca 2015

Crazy, stupid love :D


Dopiero w poprzednim wpisie krytykowałam wszelkiego rodzaju romanse filmowe i przyznawałam się do niechęci do komedii romantycznych, a już dzisiaj zdecydowałam się napisać o filmie, który niedawno oglądałam:)

"Kocha, lubi, szanuje" to typowa komedia romantyczna, która absolutnie mnie zachwyciła i ubawiła do łez!!!!! Nigdy nie sądziłam, że mogę się śmiać na takim filmie! A jednak jest to możliwe:) Film opowiada historię mężczyzny w średnim wieku, którego żona nagle decyduje się na rozwód. Mężczyzna załamując się i pijąc w barze poznaje przystojnego podrywacza, eksperta od męskiej mody i kobiet na jedną noc. Decyduje się pomóc odmienić wizerunek rozwodnika i zmienić jego nastawienie do kobiet i życia. Niesamowita przemiana i jej konsekwencje tworzą splot przezabawnych sytuacji:) Również pozostałe wątki (syn głównego bohatera zakochany w niani czy barowy podrywacz odnajdujący miłość) bawią i wzruszają.

Ten film różni się od wielu innych jemu podobnych przede wszystkim poziome aktorstwa! Nie jestem fanką Steve'a Carella ale tutaj doskonale portretuje on załamanego faceta przeżywającego kryzys małżeński. Julianne Moore doskonale sprawdza się jako znudzona życiem i mężem kobieta, która szuka świeżości. No i ON! Gdy się pojawia na ekranie kobiety mdleją, a faceci mu zazdroszczą: Ryan Gosling! Uwielbiam go dlatego nie jestem obiektywna, ale uważam, że gdyby ktoś inny grał rolę eleganckiego podrywacza i mentora głównego bohatera to ten film wiele by stracił:D Najbardziej podoba mi się scena, w której Ryan ściąga koszulę, a Emma Stone mówi: "Kurwa! Wyglądasz ja z photoshopa!!!" Ciekawie też wypada w jednej z epizodycznych ról Kavin Bacon, którego już dawno na ekranie nie widziałam.

Ta komedia jest naprawdę zabawna dlatego każdemu mogę ją polecić! Kobiety i mężczyźni powinni się na niej równie dobrze bawić:) I tego wam życzę!!!! Polecam z całego serca:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz